Ogłaszam wszem i wobec, że udało się! W końcu odnowiłam moją brzydką i jednocześnie piękną starą szafkę na buty. Trochę mi to zajęło bo brakowało mi weny, zresztą również Was prosiłam o pomoc TUTAJ i kilka fajnych pomysłów padło... ale coś mi jeszcze brakowało... za to znalazłam natchnienie na kolejne przeróbki innych mebli...
Mój główny problem polegał na tym, że po raz pierwszy chciałam odnowić mebel nie przerabiając go na bardziej nowoczesną formę. Bo jakoś tak szkoda mi go było... Zresztą sami zobaczcie...
Ale po kolei od czego zaczęłam... Szafka ogólnie była w kiepskim stanie, co widać na zdjęciach...
Podpowiadaliście mi żeby ją przemalować, ale pierwszy raz w życiu nie mogłam... jakoś nie miałam serca.... więc postanowiłam ją tylko podrasować, jak stary model samochodu.
Zaczęłam od czyszczenia, szlifowania, oraz uzupełnianie ubytków. Tak jak szpachlówką wyrównuje się wszystkie nierówności w starych gratach ja wyrównałam wszystkie ubytki w drewnie ale do tego użyłam nie szpachli a modeliny. Czy się sprawdziła w tej roli sami zobaczcie...
Wstyd się przyznać ale to drugie uszkodzenie to moja wina, a właściwie mojej nieuwagi... nie zauważyłam że mój szynszyl podbiegł do szafki i zatopił w niej swoje ząbki... Ale wracajmy do konkretów...
Następny etap to malowanie. Poprzestałam na lakierobejcy w dwóch kolorach, dzięki czemu otrzymałam dwa odcienie drewna. Na koniec wymiana obicia i kilka elementów zdobniczych z użyciem szablonu... Choć powiem Wam szczerze, że chyba nigdy się tego nie nauczę... Skończyło się tak, że część zrobiłam z szablonu a część sama namalowałam farbą akrylową...
I tu podpowiedź jeśli coś Wam nie pójdzie przy malowaniu wzorów na drewnie pomalowanym lakierobejcą to idealnie do korekty nadają się chusteczki dla dzieci, takie nasączane, oczywiście pod warunkiem, że farba, którą malowaliści wzory całkowicie nie wyschła. Wzory po wyschnięciu jeszcze raz pomalowałam lakierobejcą, żeby je utrwalić i żeby farba stapiała się z drewnem.
W taki oto sposób mam całkiem nową starą szafkę na buty. Troszeczkę podrasowana ale kolorystycznie nie odbiegającą od oryginału. Zielone obicie z pluszu pasuje do brązowych frontów. Może trochę klasycznie, ale dla mnie to właśnie nowość...
Na koniec tylko jeszcze szybkie porównanie przed i po...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz