Szukaj na tym blogu

niedziela, 24 lutego 2019

BEZA PAVLOVEJ - najpyszniejszy tort jaki jadłam

Beza - coś co lubię!

Tort bezowy trafiał pod moją strzechę przypadkiem za sprawą kolegi z pracy... Kto by pomyślał, że budowlaniec robi takie ciasta. To on mnie zachęcił,  co więcej zdradził kilka sztuczek i podpowiedział na co zwrócić uwagę, żeby wszystko wyszło jak należy... W taki oto sposób ten przepyszny tort trafił do mojego domu... i o dziwo zrobił furorę!... 




piątek, 22 lutego 2019

BITWA NA DEBIUTY

REMIGIUSZ MRÓZ vs ALEX MARWOOD
"Wieża milczenia" i "Dziewczyny, które zabiły Chloe". Dwie debiutanckie, kryminalne powieści. Moje pierwsze spotkanie z cieszącymi się sympatią czytelników i uznaniem krytyków autorami. 
Jak oceniam obie książki? Która zrobiła na mnie większe wrażenie? Kto wygrał w bitwie na debiuty: Mróz czy Marwood? Dzisiaj kilka słów o wspomnianych książkach oraz wybór mojego faworyta.
https://synergiaprzyjemnosci.blogspot.com/2019/02/bitwa-na-debiuty.html 

niedziela, 17 lutego 2019

"NARODZINY GWIAZDY" kontra "BOHEMIAN RHAPSODY"

Na co warto wybrać się do kina?
Ostatnio miałam niekłamaną przyjemność wybrać się do kina na dwa filmy o których w ostatnim czasie głośno. Pierwszy film to historia narodzin gwiazdy w którą wcieliła się Lady Gaga, historia nie do końca prawdziwa ale rzeczywista...
Natomiast Bohemian Rhapshody to próba odtworzenia życia legendy Freddie Mercury i nieśmiertelnego zespołu Queen. Historia prawdziwa ale czy w 100% prawdziwa i nieprzerysowana....

środa, 13 lutego 2019

"ZNIKNIĘCIE SIDNEYA HALLA"

Film prawie jak książka...

Uwielbiam oglądać filmy, szczególnie takie o którym totalnie nic nie słyszałam choć przyznaje, że wiąże się to z ryzykiem, że albo okażą się tandetną szmirą  albo kolejną postprodukcją... ale jest też możliwość, że ten jeden film będzie perełką w morzu wielu innych filmów.
"Zniknięcie Sidneya Halla", niosło z sobą właśnie takie zagrożenie. Co prawda spojrzałam na opis na filmwebie i całkiem niezłą ocenę 7 ale umówmy się są gusta i guściki. Oglądałam już nie jeden film, który był niby dobry ale nie dla mnie.... Zapraszam Was na krótką opowiastkę o tym gdzie zginął Pan Sidney....




niedziela, 10 lutego 2019

"Opowieść podręcznej" - serial, który mną zawładnął

"Opowieść podręcznej" jest dowodem na to, że ja nie umiem oglądać seriali, szczególnie takich seriali... 
Jak pewnie większość ludzi najpierw skusił mnie tytuł. Sami przyznacie, że dość intrygujący a później było już tylko gorzej... co oznacza ni mniej ni więcej niż 4 dni i noce wycięte z życiorysu... Zaraz po pracy wracałam do domu, obróciłam się może z dwa razy i do komputerka oglądać kolejny odcinek i to nie jeden tylko ... Tak to trwało do momentu aż obejrzałam dwa dostępne sezony na showmaxie... Może gdyby ten serial był chociaż trochę bardziej nudny, banalny albo chociaż wojenny (za tymi nie przepadam). Niestety do reszty pochłonęła mnie ciekawa i kontrowersyjna fabuła. To wciąga a później już nie masz szans...


REAKTYWACJA STAREGO STOŁU I KRZESEŁ

NOWE ŻYCIE STARYCH MEBLI
Rzadko zabieram się za reaktywację starych mebli. Po prostu rzadko nadarza mi się okazja. Tym razem okazja się nadarzyła. Stary stół kuchenny od początku był kiepski. Kupiliśmy go 10 lat temu gdy wprowadzaliśmy się do nowego domu. W zasadzie miał wówczas jedną zaletę - był tani (krzesła miały tą samą zaletę). Wiedzieliśmy, że nie są to meble docelowy. Posłużyły jednak dłużej niż zakładaliśmy. Już nawet nie jest to kwestia wyglądu co tego, że kiepsko spełniały swą funkcję. A ujmując dosadniej - bujały się. Znacie ten ból gdy na stole kubki z herbatką, ktoś siada, dotyka stołu i ..... wszystko się trzęsie i wylewa? Ja doskonale znam! Nowy, stary stół pod tym względem nie ma porównania.
https://synergiaprzyjemnosci.blogspot.com/2019/02/reaktywacja-starego-stou-i-krzese.html

wtorek, 5 lutego 2019

CIEMNIEJSZA STRONA ZIMY

Dzisiaj zima. Ale nie taka biała, mroźna i słoneczna jaką lubimy najbardziej, ale brązowa i pochmurna, czyli taka jaką zazwyczaj oglądamy za oknem podczas krótkich dni, gdy słońca mamy jak na lekarstwo, a czasem jeszcze mniej. Taka ciemniejsza strona zimy, bez białej, skrzącej pierzynki. 
Nie należy do moich ulubionych pór roku. Powiem więcej: w ogóle jej nie lubię! Z drugiej jednak strony cieszę się że jest. Dlaczego? Bo po zimie przychodzi wiosna!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...