JESIENNY WIANEK NA DRZWI
Dzisiaj pokażę Wam, jak w bardzo efektowny sposób, całkowicie samodzielnie wykonać wianek na drzwi. Jaki będzie efekt jesiennego spaceru i zbierania darów jesieni? Zobaczcie sami :)
Dzisiaj pokażę Wam, jak w bardzo efektowny sposób, całkowicie samodzielnie wykonać wianek na drzwi. Jaki będzie efekt jesiennego spaceru i zbierania darów jesieni? Zobaczcie sami :)
Jak wspomniałam wcześniej, inspiracją do wianka stał się spacer i to, co udało mi się z niego przynieść do domu.
Na wianku są więc:
- owoce dzikiej róży
- owoce i gałązki ligustru
- kwiaty rozchodnika
- wiklinowy wianek zakupiony w kwiaciarni - cena 10zł
- juta (również z kwiaciarni) - cena 6zł/mb
- cienki drucik (również z kwiaciarni)
- wstążka bordowa - cena 3zł/mb
Pierwszym krokiem było owinięcie wiklinowego wianka jutą, wcześniej pociętą na paski szerokości około 6cm i przymocowanie materiału za pomocą drucików.
Fragment wianka, w miejscu gdzie miała znajdować się jutowa kokarda pozostawiłam nieowinięty.
Kolejnym krokiem było dokładanie ozdób. W pierwszej kolejności przymocowałam owoce dzikiej róży.Gdy owoce róży były już na swoim miejscu, przystąpiłam do mocowania kwiatów rozchodnika. Zrobiłam to w identyczny sposób jak w przypadku róży - obwiązywałam dookoła drutem.
Pozostało jeszcze dołożenie owoców ligustru i gałązek, których zielone liście nadały kompozycji trochę koloru.
Do ligustru znów dołożyłam owoce róży, potem rozchodniki i tak dalej, aż cała juta została zasłonięta owocami i kwiatami. Potem na wianku zawiązałam kokardę z bordowej wstążki. Pozostało już tylko zawiązać kokardę z juty i założyć wianek.
I w tym miejscu pojawił się największy problem. W jaki sposób zamocować wianek do drzwi? Oczywiście gwóźdź w drzwiach nie wchodzi w grę. pozostało więc wymyślić inny sposób. Postanowiłam wypróbować haczyk samoprzylepny Tesa Powerstrip. Wybrałam taki, który mógł przenieść duże obciążenie (do 2kg). Kupiłam w OBI za cenę 29zł(!). W zestawie są 2 plastry. Na razie wianek wisi tydzień i nic się nie odkleja.
Przed powieszeniem wianka od spodu przykleiłam krążki z filcu, aby druty nie porysowały drzwi bo byłby to mój pierwszy i ostatni wianek w tym miejscu ;).
Efekt końcowy? Zobaczcie sami.
Jak na amatorską robotę, wyszło całkiem profesjonalnie:) Myślę, że nie będzie to ostatni wianek w mojej karierze:) Już zaczynam myśleć o bożonarodzeniowym.
A tymczasem pozdrawiam serdecznie i zachęcam do samodzielnych robótek, bo to naprawdę straszna frajda!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz