Szukaj na tym blogu

sobota, 29 października 2016

RESTAURANT WEEK - polecam

RESTAURANT WEEK 2016 - wspominki kulinarne z Łódzi


Restaurant Week jest festiwalem restauracyjnym, który odbywa się w największych miastach Polski, również w  Łodzi. W tym roku był w terminie 21-30.10.2016r. Jeszcze dziś do 17-nastej można rezerwować stoliki, wiec się spieszcie bo naprawdę warto. Macie do wyboru dwa menu: mięsne i wegetariańskie. W ich skład wchodzi przystawka, danie główne i deser. Możecie za jedyne 39 zł posmakować smaków prosto z Top Chefa. 
W tym roku miałam niekłamaną przyjemność smakować dania w dwóch łódzkich restauracjach Revelo na ul. Wigury oraz w Kolorach Wina na ul. Liściastej. Powiem krótko było przepysznie... Jeśli chcecie poznać moje doznania z wizyty w tych restauracjach zapraszam dalej


REVELO
Pierwszą wizytę odbyłam w Revelo, fajna restauracja z klimatem w takim eleganckim starym stylu, nawet podłogi skrzypią. Menu było raczej degustacyjne. Oznacza to, że w tych podstawowych daniach można było spróbować np. różnych rodzajów mięs tak żeby zapoznać się ze smakami restauracji. Jeśli chcecie poznać dokładnie serwowane menu zapraszam TUTAJ
Na pierwszy rzut poszła przystawka: zupa rybna z owocami morza oraz z drugiego menu jajko poche w chrupiącej panierce. Jajeczko pyszne jeszcze takiego nie jadłam i do tej pory się zastanawiam jak to zrobili. Co do zupy bardzo esencjonalna i pierwszy raz spróbowałam ośmiornicy i o dziwo dobra, trochę jak kurczak ale nie do końca ;)


Dania główne to risotto z botwną oraz "dekonstrukcja świni" ;) O ile risotto ciekawe to żeberko, duszony policzek, brzuch podwędzany i polędwiczka z dania mięsnego przepyszne. Za to już wiem że pure truflowe to nie dla mnie. Nie wiem o co tyle krzyku z tymi truflami. Ale to właśnie fajne... można spróbować nowych smaków.

A na koniec deserek: mus czekoladowy i cremeux z białej palonej czekolady. Ten mus czekoladowy jak lubię czekoladę trochę był za słodki.

KOLORY WINA 
Restauracja w której zakochałam się już w zeszłorocznej edycji RESTURANT WEEK. Dania niby proste ale tak zrobione, że człowiek się zastanawia jak to możliwe że mają tak pyszny smak. Prawdziwe mistrzostwo! Kolory Wina to restauracja Hotelu NoBo Hotel. Wystrój elegancki ale dzięki naprawdę miłej obsłudze nawet bywalczyni zwykłych barów taka jak ja czuła się swobodnie.

Ponieważ tegoroczna edycja festiwalu była pod hasłem " Towarzyskość" na początek dostaliśmy drzewka oliwkowe z zawieszonymi nadziewanymi oliwkami oraz grzanką z równymi oliwami. Bardzo fajny pomysł i smaczny. Jeśli chcecie się zapoznać z pełnym menu zapraszam TUTAJ
Na przystawkę było veloute z pora z grzankami, mówiąc prosto zupa porowa oraz aksamitny krem szczawiowy z maślanym żółtkiem. I jak oni to żółtko zrobili,  że się nie rozlewało, nie mam pojęcia. I do tego jeszcze było dobre.

Za to danie główne to poezja smaków. W menu mięsnym miałam okazję spróbować perliczki z cebulowo-porową tartę. Perliczka podobno piekła się 12 godzin i chyba to prawda bo się rozpływała. A ta tarta genialna! Do tego były jeszcze grzybki po prostu delicje. Druga wersja to lasagne szpinakowa. Myślę sobie dobre bo już jadałam, ale nie... takiej dobrej jeszcze nie jadła. Podejrzewam, że to przez sosy.
A na koniec deserek: jabłuszko w karmelu z lodami o smaku gumy balonowej. Smak lodów przypomniał mi dzieciństwo. Cudowny! Zresztą sami zobaczcie talerzyki były prawie, że wylizane.

Dla mnie ta restauracja to niekwestionowany zwycięzca tego festiwalu! Uwielbiam tą restaurację i tego kucharza który umie wyczarować takie cuda. 

Jeszcze raz wszystkim polecam udział w tym festiwalu! To naprawdę przepyszne doświadczenie!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...