Szukaj na tym blogu

sobota, 17 lutego 2018

SAŁATKA ŚLEDZIOWA

Przepis ze specjalną dedykacją

Dziś coś specjalnie dla mojej ulubionej szwagierki! Dodam tylko, że szwagierka jest ulubiona nie tylko dlatego, że jedyna ale dlatego, że naprawdę fajna z niej dziewczyna ;) Chyba nie czuje, że rymuje... Ale przejdźmy do sedna. Dziś przepis na sałatkę śledziową inaczej zwaną śledziami pod pierzynką... Gdy znalazłam ten przepis w jakiejś gazetce czytelników pomyślałam, że fajny ale zwyczajny. Przekonało mnie tylko zdanie, że robi furorę na wszystkich imprezach rodzinnych... I o dziwo robi!!! Niby nic nadzwyczajnego a jakoś tak wszystkim smakuje... 



Przepis jest dość prosty oto lista składników:
  • kilka płatów śledzi (z 6-7 szt.)
  • ziemniaki 3 szt.
  • marchewki 3 szt.
  • cebula 1-2 szt.
  • ogórki kiszone, jak małe to 7 szt.
  • majonez
  • sałata masłowa 
  • sól i pieprz




Śledzie trzeba namoczyć tak, żeby nie były słone. Ostatnio to z trzy razy zmieniałam wodę i moczyłam chyba z trzy godziny. Słone były cholery. Zaczynamy od ugotowania ziemniaków i marchewki. W oryginalnym przepisie obrane ziemniaki i marchewka były gotowana w lekko osolonej wodzie ale ja ugotowałam ziemniaki w mundurkach razem z marchewką bez soli. Za to później mocniej doprawiałam.

Układanie warstw zaczynamy od sałaty masłowej. Ja ostatnio użyłam sałaty lodowej i też pasowała. Zresztą mam do niej słabość. Drzemy ją na kawałeczki i układamy na spód. Później ziemniaki pokrojone w kostkę. Na to śledzie pokrojone w paseczki i w drobną kosteczkę cebula. Właśnie spojrzałam na zdjęcie powyżej. Coś mi tak drobna kosteczka jeśli chodzi o cebulę nie wyszła ;)
Później robimy ciapki z majonezu i układamy pokrojoną w kostkę marchewkę i drobno posiekane jajko. Marchewkę i jajko porządnie doprawiłam solą i pieprzem. Zanim to zrobiłam marchewka była cholernie słodka. Sól to zrównoważyła ;)


Jak mówiłam wydawało mi się to danie takie proste... a okazało się strzałem w dziesiątkę. Wszyscy pytali o przepis a ja nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia gdy było już gotowe - tak szybko zniknęło z talerza. Muszę przyznać, że znacznie się do tego przyczyniłam. Zdjęcie gotowej sałatki śledziowej pochodzi od mamy, która wyciągnęła ode mnie przepis. 

To by było na tyle smacznego głodomory... 

2 komentarze:

  1. Lubię Twoje artykuły - będę zaglądać częściej. Obserwuję z przyjemnością i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło mi... oczywiście zapraszam częściej... i nie omieszkam zajrzeć do Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...