Szukaj na tym blogu

piątek, 30 czerwca 2017

SYSTEM OF A DOWN Kraków 2017

IMPACT FESTIVAL 2017
Dwa tygodnie temu w stolicy Małopolski miało miejsce niesamowite wydarzenie muzyczne. W dniach 15 oraz 17 czerwca do Krakowa zjechało tysiące fanów Linkin Park oraz System of a down, gdyż byli oni największymi gwiazdami trwającego tam Impact Festival. Co ja mam z tym wspólnego? Ciekawych zapraszam dalej...
https://synergiaprzyjemnosci.blogspot.com/2017/06/system-of-down-krakow-2017.html 
Wśród tych tysiąca fanów byłam również ja. Pomimo sympatii do Linkin Park, moją wielką muzyczną miłością jest System of a dawn i dlatego z ogromną radością napiszę, że 17 czerwca bawiłam się na trybunach Tauron Areny gdzie po czterech latach nieobecności w Polsce zagrała ta amerykańska formacja kawał dobrej muzyki. 
W skład grupy wchodzi czterech muzyków pochodzenia ormiańskiego: wokalista Serj Tankian, Daron Malakian - gitarzysta, gitarzysta basowy - Shavarsh Odadjian i perkusista John Dolmayan. 
SOAD powstał na początku lat dziewięćdziesiątych i wydał pięć albumów.
Ostatni album pochodzi z 2005 roku. W 2006 roku muzycy, będąc u szczytu sławy, zawiesili działalność zespołu i zaangażowali się w solowe projekty.
 
Od 2010 roku znów razem grają i plotka głosi, że pracują nad nowym albumem, który ma się ukazać w tym roku (!). 
SOAD w swych utworach poruszają tematy globalne, polityczne, często natury moralnej. Zapewne z racji pochodzenia, często przewija się w nich motyw wojny, przemocy czy podziałów społecznych. Muzycy nie kryją swej niechęci do polityki i blichtru. Śpiewają o rzeczach ważnych i przyznam, robią to znakomicie. B.Y.O.B to jeden z popularniejszych utworów System of a down. Reklama armii, wyświetlana w amerykańskiej telewizji, przedstawiająca wojnę jako obietnicę dużych pieniędzy i dobrej zabawy była inspiracją do napisania tego utworu.
„Why don’t presidents fight the war?" Dlaczego prezydenci nie idą na wojnę i czemu giną biedacy? To odwieczne pytanie, które zadają sobie muzycy. Wojna w utworze B.Y.O.B. to biznes, dzięki któremu bogacze stają się jeszcze bogatsi.
Mój ulubiony utwór SOAD to Chop Suey. Ten kawałek to prawdziwe mistrzostwo świata zarówno pod względem muzycznym jak i tekstowym. Do tego dochodzi rewelacyjna aranżacja i wykonanie. Dla mnie niekwestionowany nr 1 nie tylko wśród utworów SOAD ale wśród utworów muzycznych w ogóle. Sami muzycy niewiele wypowiadali się na temat Chop Suey. Tekst jest, pisząc wprost, dość symboliczny i porusza problem tragicznej historii Armenii, kiedy to Turcy w 1915 roku dopuścili się zbrodni ludobójstwa na Ormianach, chcąc "nawrócić" naród na islam.  

Wracając do samego koncertu napiszę tylko, że był rewelacyjny. SOAD zagrali 30 utworów i myślę, że pozostawili swoich fanów usatysfakcjonowanych. Dodam tylko, że zespół grał już w naszym kraju dwukrotnie: w 1998 roku w katowickim Spodku jako support Slayer'a oraz w 2013 roku w Łodzi. Podczas pierwszego koncertu SOAD był jeszcze mało znaną grupą i nie udało im się wówczas podbić serc publiczności. W 2013 roku łódzka Atlas Arenie była już wypełniona po brzegi. 
Podczas ostatniego koncertu publiczność również dopisała. 
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na zapowiadany krążek SOAD i być może kolejny występ zespołu w Polsce? Po koncercie, moje alter ego wzniosło się na wyżyny i myślę, że na długo tam pozostanie :) Życzę Wam podobnych uniesień!

2 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...