MOJA SŁODKA AUDRINA - dla mnie gorzka pigułka
Być może kiedyś pisałam już o tym w jaki sposób wybieram książki które zamierzam przeczytać? Zazwyczaj kupuję konkretne pozycje. Te, które ktoś mi polecił, których autorów znam i cenię, bądź te, które należą do grona "kultowych", które po prostu trzeba przeczytać.
Tym razem było zupełnie inaczej. Na powieść Virginii C. Andrews natknęłam się przypadkowo w księgarni i zainteresowała mnie swym opisem a dokładniej jednym zdaniem przeczytanym na odwrocie: "Fenomen popularności V.C. Andrews trwa nieustannie od czasu wydania Kwiatów na poddaszu". A ja słyszałam o tej książce od Agaty. Więcej się nie zastanawiałam, kupiłam. Powiem więcej - niestety przeczytałam.