Szukaj na tym blogu

środa, 26 kwietnia 2017

WSPOMNIENIE MINIONEJ WIOSNY

Czy tylko ja mam wrażenie, że wiosna już minęła? Pierwszy kwietnia okazał się dobrym żartem! Pamiętam dokładnie jak krzątałam się w ogrodzie ubrana w krótkie gacie przy temperaturze sięgającej dobrze ponad dwadzieścia stopni. 
Nie tylko ja dałam się wtedy nabrać, że oto przyszła wiosna. Rośliny w moim ogrodzie też w to uwierzyły i bardzo ochoczo zaczęły wypuszczać zielone! 
O słodka naiwności! To, że ja się dałam nabrać to nie dziwota (wszak naiwne ze mnie stworzenie) ale że one? 
 
Tulipany na powyższym zdjęciu fotografowałam niemal dwa tygodnie temu a dziś wyglądają identycznie. Przyroda zamarła, jakby wstrzymała oddech w obawie, że wróci jeszcze zima. I tutaj miała dużo racji, bo trzy dni temu padał śnieg. Aż strach pomyśleć co przyniesie nam "Zimna Zośka"? Podejrzewam, że trzydziestostopniowe upały. 
Ja tymczasem wracam do krótkiej wiosny z początku kwietnia kiedy to hiacynty wabiły pszczoły swym słodkim zapachem i krzykliwą barwą. Działo się wówczas co niemiara: harmider jak w ulu i te wszędobylskie bzyczenia...  
Swą urodą zachwycały również żonkile - jedne z moich ulubionych wiosennych kwiatów, które niestety w stosunku do mnie nie pałają tak głębokim uczuciem. Są raczej chimeryczne i kapryśne a najchętniej w ogóle by się wyprowadziły. I robią to. Z roku na rok, ku mojej rozpaczy, jest ich w moim ogrodzie coraz mniej:(
Tulipany w większości są w fazie pączkowania. Istne twardziele. Naprawdę potrafią dać sobie na wstrzymanie i wytrzymują ciśnienie. Na jak długo? Mam nadzieję, że niebawem wraz z przyjściem cieplejszych dni wybuchną całą gamą kolorów i pozwolą się podziwiać w całej krasie. Na razie jednak dominuje zieleń. 
 
Pomijając fragment rabaty przy tarasie gdzie panoszy się rogownica ze swoimi srebrzystymi listkami. Pomyśleć, że w zeszłym roku posadziłam jej malutkie kępki. A dzisiaj? Wielka ekspansja! Nawet gdy nie kwitnie prezentuje się nienagannie. 

Czekam z niecierpliwością by pokazać rabaty skąpane w słońcu. Wówczas wyglądają najładniej. Niestety od dłuższego czasu nie jest mi dane oglądać ich w takim wydaniu. Słońce, jeśli w ogóle było, to pojawiało się tylko wczesnym rankiem, i raczyło swoją obecnością jedynie wschodnią i północną rabatę. 

No cóż, mam nadzieję, że już wkrótce wiosna będzie gościła nie tylko w kalendarzu! Wszystkim spragnionym słońca i ciepła życzę obyśmy corocznym zwyczajem weekend majowy witali w ogrodzie, na działce, na balkonie, przy grillu, oczywiście wśród śpiewu ptaków i bzyków trzmieli, pszczół i komarów (zapędziłam się?). Pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia "w piękniejszych okolicznościach przyrody". 

4 komentarze:

  1. Ja mam wrażenie, że wiosna o nas zapomniała w tym roku:( Masz rację rośliny jakby zamarły...
    Tulipany masz piękne, kolor po prostu uroczy, a to, że się jeszcze nie rozwinęły do końca to znalazłam jeden plus - dłużej będą cieszyć oko...
    Pozdrawiam serdecznie i maże od jutra będzie cieplej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również liczę na to, że wkrótce pogoda się zmieni (oczywiście na lepsze). Tulipany ze zdjęć są ze mną pierwszy rok więc można powiedzieć że z niecierpliwością czekam na kwiaty. Niby zapisałam nazwy zakupionych odmian, ale oczywiście pogubiłam kartki, więc nie bardzo pamiętam co ma na rabatach wyrosnąć. Może i lepiej, przynajmniej będę miała niespodziankę. Mam nadzieję, że miłą. Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  2. Świetna ta rabata z pierwszego zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! To zeszłoroczna "świeżynka". Mam nadzieję, że z czasem zrobi się bujnie i fioletowo ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...